Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie plików cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki. Dowiedz się więcej.
Zamknij

Dlaczego ubezpieczenie mieszkaniowe nie obejmuje wilgoci i grzybów?

Redakcja 23.04.2020
Dlaczego ubezpieczenie mieszkaniowe nie obejmuje wilgoci i grzybów?
Strona główna
/
Blog
/
Dlaczego ubezpieczenie mieszkaniowe nie obejmuje wilgoci i grzybów?
Istnieje kilka sytuacji, w których, pomimo wykupionej polisy na dom czy mieszkanie, nie otrzymamy odszkodowania. Wszelkie wyłączenia odpowiedzialności znajdują się zawsze w OWU. Warto się z nimi zapoznać już na etapie wyboru polisy, by uniknąć przykrych niespodzianek.

Dość częstym wyłączeniem z zakresu ochrony nieruchomości jest  zawilgocenie ścian. Ubezpieczyciele mają tu jasne wytłumaczenie – wilgoć budynku i jego zagrzybienie to proces długotrwały, a ubezpieczenie nieruchomości dotyczy zdarzeń, które występują nagle, jak pożar czy zalanie. 

 

Jak ubezpieczyciele rozumieją wilgoć w nieruchomości?

Większość TU stosuje w OWU zapisy, które zrzucają odpowiedzialność za zawilgocenie ścian na właściciela nieruchomości. Wilgoć i grzyb mogą pojawić się z powodu wadliwej konstrukcji budynku, źle wykonanej izolacji, niezabezpieczenia otworów czy nieprawidłowego obiegu powietrza w pomieszczeniu – dla ubezpieczycieli, to „zaniedbanie ze strony ubezpieczonego”.

Zdarzają się nieliczne wyjątki, w których TU uznaje zagrzybienie i zawilgocenie budynku za szkodę i przyznaje odszkodowanie. Na przykład PZU wypłaca ubezpieczonym odszkodowanie jeśli wilgoć i grzyb pojawiły się na skutek opadów atmosferycznych, zalania lub powodzi. Lecz w tym przypadku również nie otrzymamy pieniędzy z polisy jeśli do zalania doszło przez nasze zaniedbanie – np. źle zamknięte okno. PZU to właściwie jedyny ubezpieczyciel na polskim rynku, który w tej kwestii jest klientom bardziej przychylny.

Warta oraz Inter Ubezpieczenia uznają wilgoć i pleśń za szkodę w nieruchomości jedynie wtedy, gdy jest skutkiem powodzi.

Alianz również wypłaca odszkodowania tym, których nieruchomości zawilgotniały lub zagrzybiały w wyniku powodzi. W tym TU nie otrzymamy jednak odszkodowania, jeśli powodem wilgoci lub pleśni jest przenikanie wody z gruntu.

Aviva stosuje dużo wyłączeń w tym zakresie. Rekompensata za wilgoć nie należy nam się jeśli powodem jest:

  • zmiana wilgotności powietrza,
  • działanie insektów,
  • niewłaściwy stan dachu lub rynien, otworów dachowych, okien albo innych elementów nieruchomości,
  • niewłaściwe zabezpieczenie lub zamknięcie otworów,
  • systematyczne nawilgacanie ścian.

Concordia w swoich włączeniach zamieściła zapisek, że szkody nie uznaje jeżeli  powodem zawilgocenia jest nieszczelna instalacja wodno-kanalizacyjna. Odszkodowanie wyklucza także jeśli nieszczelne okazało się urządzenie odprowadzające wodę. Tak jak wielu innych, zaznacza w OWU, że odszkodowanie za wilgoć i grzyb nie należy się ubezpieczonemu jeśli stwierdzono zły stan dachu, rynien, rur spustowych lub nieprawidłowe zabezpieczenie otworów.

Link4 stosuje podobne wyłączenia. Za wyjątek uznaje zawilgocenia spowodowane nawalnym deszczem.

Ergo Hestia natomiast zaznacza w swoich Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, że wilgoć i pleśń na ścianie to problem, który ubezpieczony powinien zgłosić do administratora budynku.

Jak widać ubezpieczyciele są raczej zgodni – zawilgotnienie ścian nie jest dla nich szkodą nagłą i niewidywaną, to proces długotrwały, którego powodem prawie zawsze jest zaniedbanie nieruchomości.


Za jakie zdarzenia oprócz wilgoci nie będzie odszkodowania z polisy?

Wilgoć i grzyb w nieruchomości to nie jedyne zdarzenia, za które nie otrzymamy pieniędzy z ubezpieczenia. W OWU ubezpieczycieli zamieszczają również szereg innych przypadków.

Każde TU ma nieco inną politykę, choć niektóre zapisy pokrywają się. Wyłączenia dotyczą zarówno podstawowej polisy na dom czy mieszkanie, jak i różnych rozszerzeń.

Najczęściej odszkodowanie na przysługuje ubezpieczonym, gdy:

  • nieruchomość stoi na terenie zalewowym i zostanie uszkodzona przez powódź;
  • do szkody doszło w lokalu długotrwale niezamieszkałym, np. przez 90 dni z rzędu (liczba dni jest różna u poszczególnych ubezpieczycieli);
  • doszło do pożaru, zalania lub włamania w wyniku ewidentnego zaniedbania ubezpieczonego (np. z powodu braku regularnych przeglądów pieca, niezamkniętego okna, otwartych drzwi);
  • w wyniku mrozu w nieogrzewanym lokalu doszło do pęknięcia rur;
  • w dom uderzył pojazd, którego kierowcą była osoba zamieszkująca tę nieruchomość;
  • do szkody doszło z powodu działania lokatora będącego pod wpływem środków odurzających;
  • do zniszczeń w nieruchomości doszło w wyniku działania zwierząt egzotycznych.

Wiele wyłączeń znajdziemy także przy ubezpieczeniu nieruchomości od kradzieży z włamaniem. Kradzież z pewnością nie zostanie zrekompensowana jeśli dojdzie do niej w wyniku naszego zaniedbania lub braku instalacji zabezpieczeń narzuconych przez TU.

Wyłączenia dotyczą również skradzionych przedmiotów. Nie wszystko to, co zostanie wyniesione przez złodziei, będzie wliczone w odszkodowanie. W ramach polisy od kradzieży z włamaniem nie ubezpieczymy:

  • broni palnej,
  • rękopisów,
  • przedmiotów kolekcjonerskich,
  • trofeów myśliwskich,
  • dzieł sztuki,
  • złota w sztabkach,
  • danych zapisanych w formie elektronicznej,
  • dokumentów,
  • przedmiotów przeznaczonych na handel,
  • maszyn i urządzeń potrzebnych do prowadzenia działalności gospodarczej.

Ważne jest również to, gdzie dokładnie będą przechowywane ubezpieczone przedmioty. Za rzeczy skradzione z balkonów, tarasów lub nienależycie zamkniętych budynków gospodarczych u większości TU nie dostaniemy odszkodowania.

 

Czy można domagać się odszkodowania za wilgoć w mieszkaniu od spółdzielni?

Wielu właścicieli mieszkań, pomimo należytych starań, co do użytkowania i konserwacji swoi lokali, zmaga się z problemem wilgoci. Skoro na odszkodowanie z polisy mieszkaniowej nie możemy liczyć, gdzie szukać rekompensaty za zniszczone ściany? Do odpowiedzialności warto skłonić zarządcę budynku.

Jeżeli mieszkanie zakupiliśmy bezpośrednio od dewelopera, warto skierować pismo z zażaleniem właśnie do niego. Być może problem wynika z błędów w konstrukcji budynku. Jeżeli zgłosimy je w okresie trwania rękojmi, mamy duże szanse na odszkodowanie od firmy deweloperskiej. Możemy również otrzymać zwrot poniesionych już kosztów, np. osuszania ścian – w tym przypadku mamy na to aż 10 lat od momentu przeprowadzenia remontu.

Jeśli wyjdzie na jaw, że deweloper wiedział o wadach budynku, ale umyślnie je zataił okres wnoszenia zażaleń przestaje mieć znaczenie – mamy szansę na rekompensatę nawet jeśli rękojmia już minęła. Kopie pisma do dewelopera dobrze jest przesłać także do wiadomości zarządu wspólnoty mieszkaniowej.

Jeżeli deweloper będzie uchylał się od odpowiedzialności za naszą szkodę, warto zwrócić się o pomoc do Rzecznika Praw Konsumenta.

W przypadku, gdy zamieszkujemy lokal w starym budownictwie, np. w bloku z lat 60., z wilgocią powinna walczyć spółdzielnia. Zgłośmy jej ten problem – zarządcy powinni w takim wypadku ocieplić budynek lub zastosować inne niezbędne izolacje i osuszyć ściany.

To warto wiedzieć

1. Wilgoć i grzyb w nieruchomości nie jest szkodą nagłą, to proces długotrwały i z tego powodu nie otrzymamy za niego odszkodowania z polisy

2. Wyjątkiem u niektórych ubezpieczycieli jest wilgoć spowodowana powodzią lub obfitymi opadami deszczu

3. Zawilgocenie ścian to nie jedyne zdarzenia, za które nie dostaniemy rekompensaty – warto sprawdzić te przypadki w OWU

4. Jeżeli w naszym mieszkaniu pojawił się grzyb (pomimo dbania o lokal), problem powinniśmy skierować do dewelopera lub administracji

Autor

Redakcja

Nasza wiedza pozwala dostarczać treści sprawdzone i najwyższej jakości. Nasi redaktorzy są łącznikiem między agentami ubezpieczeniowymi a osobami zainteresowanymi polisą. Dzięki nam możesz dowiedzieć się jak zaoszczędzić na zakupie ubezpieczenia i poznasz wszystkie tajniki produktów polisowych i finansowych.

Wasze komentarze (0)

Potwierdź, że jesteś człowiekiem.

Wyślij

Komentarz zapisany. Dziękujemy.