Okres ferii dla włamywaczy oznacza pozostawione bez opieki mieszkania. Osoby, które wyjeżdżają zapewne zostawią w nim cenne przedmioty, takie jak biżuteria czy komputery, a nawet gotówka. Dlatego warto jeszcze przed wyjazdem ubezpieczyć dom lub mieszkanie z uwzględnieniem ryzyka kradzieży z włamaniem.
Czym jest kradzież?
Omawiając temat włamań warto rozpocząć od wyjaśnienia czym właściwie jest kradzież z włamaniem. W Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia jednego z towarzystw możemy znaleźć zapis, iż jest to zabór ubezpieczonych stałych elementów wykończeniowych, ruchomości domowych lub materiałów budowlanych z wnętrza budynku lub lokalu. Takie sklasyfikowanie zdarzenia jako kradzieży musi być dodatkowo uwarunkowane usunięciem lub zniszczeniem przez sprawcę zabezpieczenia przy użyciu narzędzia lub siły (z pozostawieniem śladów). A zatem, by ubezpieczyciel wypłacił nam odszkodowanie, widoczne muszą być ślady świadczące o włamaniu.
Uwaga na wyłączenia
Zanim zawrzemy polisę powinniśmy dokładnie przeczytać OWU, w którym zawarte są między innymi wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczyciela. Zapoznanie się ze wszystkimi warunkami pozwoli na uproszczenie procedury odszkodowawczej. Od początku będziemy świadomi kiedy będą nam się należały pieniądze, a kiedy towarzystwo ma prawo odmówienia wypłaty. Jednym z takich wyłączeń może być niepoprawne podanie stanu zabezpieczeń. Jeżeli powiadomimy ubezpieczyciela o fakcie posiadania rolet antywłamaniowych, a po kradzieży okaże się, że wcale ich nie mamy, naturalnie nie otrzymamy odszkodowania.
Pod opieką sąsiadów
Towarzystwo nie będzie ponosiło odpowiedzialności za szkody związane z włamaniem, jeżeli sami odpowiednio nie zabezpieczymy lokalu. Wyjeżdżając na kilka dni upewnijmy się czy drzwi są zamknięte na klucz, a żadne z okien nie zostało otwarte. Zdarza się, że na czas naszej nieobecności „na wszelki wypadek” zostawiamy klucze od mieszkania u sąsiadów czy rodziny. Dla towarzystwa również ten fakt może być powodem do wyłączenia. Klucze powinny być przechowywane w sposób chroniący je przed kradzieżą i dostępem do nich osób trzecich. Jeżeli zostawimy je u znajomych, konieczne będzie pisemne upoważnienie.
Jeśli nic nie zginie
Zwróćmy uwagę również na uszkodzenia mienia nie uwzględniające kradzieży. Może się okazać, że włamywacz dokonał dewastacji, ale nic nie ukradł. Jeżeli w polisie nie zawarliśmy tego ryzyka, nie otrzymamy odszkodowania. Warto wykupić pełne ubezpieczenie choćby ze względu na to, że sama dewastacja może okazać się dla nas bardziej kosztowna niż utrata mienia.
Prawidłowe zabezpieczenie lokalu mieszkalnego jest konieczne, zwłaszcza teraz, gdy wiele osób wyjeżdża na ferie i puste mieszkania zachęcają złodziei do włamań. Przed skutkami rabunku niestety nie zawsze możemy się uchronić, jednak możliwe jest finansowe ubezpieczenie strat. Już teraz przekalkulujmy ile wyniesie nas składka polisy i zawrzyjmy umowę.