Jak czytać OWU w PZU, żeby nie przepłacić za polisę?

avatar Ewelina Ratajczak 19.12.2017
Jak czytać OWU w PZU, żeby nie przepłacić za polisę?
Strona główna
/
Blog
/
Jak czytać OWU w PZU, żeby nie przepłacić za polisę?
Oszczędzać na polisie mieszkaniowej można w różny sposób. Nie zawsze jednak niski koszt musi oznaczać niską jakość i wąski zakres ochrony. Dzięki umiejętnej lekturze Ogólnych Warunków Ubezpieczenia możemy uniknąć wielu kosztownych błędów.

Dokument OWU to w rzeczywistości nic strasznego, choć wielu ubezpieczonych i tych, którzy dopiero do ubezpieczenia się przymierzają, uważa regulamin polisy za skomplikowany. Takie wrażenie może sprawiać m.in. objętość i użycie branżowego języka. Jeśli jednak przyjrzeć się Ogólnym Warunkom Ubezpieczenie w PZU z bliska, okaże się, że wcale tak nie jest.

Poniżej zebraliśmy kilka praktycznych rad, których zastosowanie pozwoli zakupić polisę mieszkaniową w pełni świadomie.

 

1. Sprawdź dodatki i sumę ubezpieczenia

Przykładem do analizy będzie polisa PZU Dom. Dokument OWU składa się z 11 części, z których dowiemy się m.in. o umowach dodatkowych – w PZU Dom jest ich 6 podzielonych na osobne rozdziały. Im więcej dodatków wybierzemy, tym wyższą składkę zapłacimy, ale czy wszystkie z nich okażą się przydatne? Do wyboru są rozszerzenia:

Najważniejsze z nich to z reguły mienie ruchome – wybierając tylko takie rozszerzenie zapłacimy różną składkę w zależności od sumy ubezpieczenia. Czym jest suma ubezpieczenia? To maksymalna kwota, jaką otrzymamy za zdarzenie, np. dewastację czy kradzież mebli, ubrań biżuterii, kolekcji.

PRZYKŁAD mieszkanie we Wrocławiu o wartości 300 000 zł z ochroną ruchomości na sumę:

  • 25 000 zł – 379 zł rocznej składki

  • 50 000 zł – 548 zł rocznej składki

  • 75 000 zł – 706 zł rocznej składki

  • 100 000 zł – 871 zł rocznej składki

Oczywiście, sama lektura OWU nie sprawi, że zapłacimy mniej, ale dzięki znajomości warunków umowy będziemy wiedzieć w jaki sposób uniknąć niepotrzebnych wydatków związanych z ubezpieczeniem mieszkania.

 

2. Oszczędzaj na polisie dzięki zabezpieczeniom wlasnym

Innym sposobem na uniknięcie wysokiej składki w polisie mieszkaniowej jest posiadanie własnych zabezpieczeń. Chodzi o alarm, monitoring i drzwi antywłamaniowe (drzwi posiadające w chwili zakupu atest potwierdzający ich zwiększoną odporność na włamanie).

PRZYKŁAD za mieszkanie we Wrocławiu o wartości 300 000 zł z wykupionym rozszerzeniem kradzieży z włamaniem zapłacimy roczną składkę w różnej wysokości zależnej od posiadanych zabezpieczeń:

  • od 306 zł do 324 zł przy posiadaniu alarmu, monitoringu i drzwi antywłamaniowych,

  • od 312 zł do 344 zł przy posiadaniu żadnego z zabezpieczeń własnych.

Różnica w cenie jest niewielka, ale po uwzględnieniu innych opcji jak historia szkodowa może się okazać, że zapłacimy za polisę znacznie mniej.  

 

3. Zobacz, czego wymaga PZU

Towarzystwa ubezpieczeń, w tym PZU, precyzują w OWU, co dokładnie należy spełnić, aby otrzymać nie tylko ewentualną zniżkę, ale i świadczenie. W domu jednorodzinnym i mieszkaniu drzwi muszą być zamykane na co najmniej jeden zamek wielozastawkowy lub na jeden zamek wielopunktowy lub na jeden zamek mechaniczno-elektroniczny.

Aby dowiedzieć się czym są te pojęcia, warto wrócić na sam początek PZU Dom OWU, do definicji. Znajdziemy tam wyjaśnienie:

  • zamek wielopunktowy – zamek powodujący ryglowanie skrzydła drzwi w ościeżnicy w kilku odległych od siebie miejscach;

  • zamek wielozastawkowy – zamek posiadający przynajmniej dwie ruchome zastawki służące do blokowania zasuwki zamka; ilość zastawek w zamku można

Wymagania PZU rosną razem ze wzrostem sumy ubezpieczenia. Jeśli ustalimy taką kwotę na 200 000 tys. zł i więcej dla ruchomości domowych w wariancie Od Wszystkich Ryzyk – alarm lub monitoring w mieszkaniu, a w domu jednorodzinnym lub domu letniskowym monitoring.

Z OWU dowiemy się także, w jakich sytuacjach nie będziemy mogli liczyć na pieniądze z polisy. Są one opisane jako wyłączenia odpowiedzialności. Znajomość wyłączeń jest również bezcenna i pozwoli uniknąć niepotrzebnych sporów z ubezpieczycielem, które nierzadko mogą się skończyć na sali sądowej.

Ewelina Ratajczak
Autor

Ewelina Ratajczak

ewelina.ratajczak@rankomat.pl

Ekspert od ubezpieczeń na życie i nieruchomości. W wolnym czasie przemierza szlaki rowerowe i piesze, trenuje jogę i czyta reportaże.

Oceń artykuł

Średnia ocena: 5.00

Głosów: 1

Dziękujemy za oddanie głosu.

Wasze komentarze (0)

Potwierdź, że jesteś człowiekiem.

Wyślij

Komentarz zapisany. Dziękujemy.